W zalewie tych wszystkich nominacji jedna nam gdzieś umknęła, ale już nadrabiamy. „Guranteed”, piosenka z solowego albumu Eddie’go Veddera „Into The Wild” stanowiącego część ścieżki filmowej do filmu o tym samym tytule, została nominowana do filmowej nagrody „The Critics' Choice” w kategorii, jakżeby inaczej: „Najlepsza piosenka”. Rozdanie nagród już jutro (7. stycznia) – będzie transmisja na żywo w amerykańskim VH1.
Aktualizacja: piosenka nagrody nie zdobyła.
Solowy album Eddie’go Veddera znalazł się na liście 54 wydawnictw nominowanych do nagrody Shortlist. Warunkiem uzyskania nominacji, oprócz wartości artystycznych, jest nie przekroczenie przez album liczby 500 000 sprzedanych egzemplarzy w okresie od stycznia do listopada roku 2007. Nie jesteśmy pewni, czy Ed jest wobec tego zadowolony z tej nominacji.
Wśród innych nominowanych w tym roku artystów znaleźli się m.in. M.I.A., Arcade Fire, Feist, LCD Soundsystem, Iron + Wine, PJ Harvey i Kings Of Leon.
Zwycięzca zostanie ogłoszony „gdzieś na początku roku 2008”.
26 stycznia w The Showbox Market w Seattle odbędzie się koncert charytatywny na rzecz ofiar powodzi w stanie Waszyngton. Udział w wydarzeniu zapowiedziały zespoły Iris I, Surface Tension, Windowpane oraz Harrybu McCage, w którego to składzie znajduje się nie kto inny niż „nasz” Matt Cameron. I w zasadzie to wszystko co wiadomo o tej kapeli.
Dla Eddiego Veddera odskocznią od macierzystego zespołu jest ostatnio branża filmowa. Długa lista filmowych projektów z jego udziałem właśnie wydłużyła się o jedną pozycję: dokument pod tytułem „The People Speak”. Będzie to właściwie mini-seria filmów dokumentalnych, oparta o książki Howarda Zinna: „A People’s History of the United States” oraz „Voices of a People’s History of the United States” (współautorem tej drugiej jest Anthony Arnov).
(więcej…)
Eddie Vedder zbiera kolejne nominacje do nagród za swój muzyczny wkład do filmu „Into The Wild” (niestety w kinach w Polsce nie będzie wyświetlany). Po Grammy przyszła kolej na Złote Globy – czyli nagroda od „dziennikarzy filmowych akredytowanych w Hollywood”.
Tak naprawdę gremium wybierające zwycięzców z dziennikarzami ma niewiele wspólnego, ale nagroda i tak uznawana jest za prestiżową. Przede wszystkim dlatego, że zwiększa szansę na zdobycie statuetki Oscara. O, przepraszamy, powinno być Oscara®. I tak Vedder zwiększył swoje szanse na Nagrodę Akademii™ (tzn. dostał nominacje do Złotych Globów) w kategoriach: „najlepsza piosenka” (za utwór „Guaranteed”) oraz „najlepsza muzyka” (za ściężkę dźwiękową do „Into The Wild”, wespół z Michaelem Brookiem i Kaki King).
(więcej…)
Piosenka Eddiego Veddera „Guaranteed” ze ścieżki dźwiękowej do filmu „Into The Wild” została nominowana do nagrody Grammy w kategorii „Best Song Written For Motion Picture, Television Or Other Visual Media” – czyli „Najlepsza piosenka napisana dla filmu, telewizji lub innego medium wizualnego”. Konkurować o wygraną będzie między innymi z „You Know My Name” Chrisa Cornella i „The Song Of The Heart” Prince’a. Pełna lista nominacji i nominowanych na stronach Grammy.
Inna piosenka z tego samego albumu i filmu, a mianowice „Rise”, została nominowana do otrzymania filmowej nagrody Satellite w kategorii „Best original song” („Najlepsza piosenka oryginalna”, oczywiście chodzi o piosenki napisane z myślą o filmach). Lista nominowanych do nagród Satellite za rok 2007.
Wręczenie nagród Grammy odbędzie się 10 lutego 2008, nagród Satellite 16 grudnia 2007.
11 grudnia w Showbox w Seattle odbędzie sie impreza na rzecz wsparcia Baracka Obamy w jego staraniach o bycie wybranym na kandydata demokratów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w USA. Jedną z atrakcji tego wydarzenia ma być Brad, zespół będący projektem ubocznym Stone’a Gossarda.
Matt Cameron, aktualny perkusista Pearl Jam, wspólnie z Jerrym Cantrellem z Alice In Chains wzięli udział w ceremoni podniesienia „12th Man Flag” przed meczem Seattle Seahawks na stadionie Quest Field. Rzecz zdarzyła się 18 dnia listopada 2007. Nagranie wideo tego podniosłego wydarzenia.
O sobie znać dał także inny perkusista związany z Pearl Jam: Jack Irons. Okazało się, że będzie bębnił w nowo powstałym zespole Spinnerette, co automatycznie czyni ten zespół dwa razy lepszym i trzy razy ciekawszym niż gdyby Irons w nim nie grał.