Kelly Curtis, menadżer zespołu, potwierdził w wywiadzie dla Billboardu, że piosenka nagrana w klubie Showbox nosi tytuł „The Fixer”.
Curtis twierdzi, że nie jest przesądzone czy akurat ta piosenka będzie promowała album i czy zostanie zagrana u Conana O’Briena ale raczej oczywiste jest, że chodziło mu przede wszystkim o utrzymanie fanów w niepewności. Dobra wiadomość jest taka, że w pogramie mogą pojawić się nawet trzy-cztery nowe piosenki. My stawiamy na dwie i pół.
Tak wczesne „wyjście do ludzi” z nowym materiałem to w dużej mierze przypadek – muzyczna wizyta w talk-show była umówiona dawno temu, zanim dokładnie ustalono kiedy ukaże się nowy krążek, a nadchodzące solowe tournee Veddera wykluczyło czekanie z akcjami typu „nagrywanie reklamówki w Showboksie” do ostatniej chwili. Oficjalnego singla możemy się jednak spodziewać nie wcześniej niż w lipcu.
A’propos „reklamówki”: Curtis potwierdził też umowę zespołu z siecią Target ale zaznaczył, że nowy album (redaktor użył określenia: „plotkuje się, że będzie nosił tytuł „Backspacer””) będzie dostępny także w niezależnych sklepach muzycznych i w internecie.
P.S. Wracając jeszcze do występu w Showbox – na klubowym neonie gwiazdę wieczoru przedstawiono jako Stillwater with Special Guest The Fixer.
Tagi: nowe piosenki, nowy album