Lollapalooza to legendarny amerykański festiwal, którego początki pokrywają się ze startem kariery Pearl Jam. Pierwsza edycja odbyła się w 1991 roku kiedy to Perry Farrell z Jane’s Addiction postanowił zorganizować pożegnalną trasę „w wielkim stylu”. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania — zwariowane tournee stało się jednym z symboli odrodzenia rocka na początku lat dziewięćdziesiątych. Kolejna edycja gościła między innymi Nirvanę, Red Hot Chili Peppers i… Pearl Jam. Tamte występy z 1992 roku magazyn „Rolling Stone” określił jako jedno z najważniejszych koncertowych wydarzeń wszechczasów.
W kolejnych latach impreza przeżywała wzloty i upadki. Zawieszona w 1997 odrodziła się wraz z Jane’s Addiction w roku 2003. Rok później koncerty zostały odwołane z powodu słabej sprzedaży biletów. Wreszcie dwa lata temu festiwal odrodził się jeszcze raz, w zmienionej formie: zamiast trasy po całej Ameryce jest trzydniowa impreza w jednym miejscu — w Grand Park w Chicago.
Wygląda na to, że w tym roku na Lollapaloozie ponownie zagości Pearl Jam. Takie informacje podaje „Chicago Sun-Times” powołując się na trzy niezależne źródła. Oficjalnie organizator nie komentuje tych rewelacji — pełna lista wykonawców (a ma być ich ponad sto) pojawi się pod koniec marca/na początku kwietnia. Wtedy też ruszy sprzedaż biletów. Festiwal rozpocznie się 3. sierpnia i potrwa do 5. sierpnia włącznie.