„They are great rock’n’roll band and there are be their brand new album. Right here, entitled „Riot Act”. Ladies and gentlemen, please, welcome back to „The Late Show”: Pearl Jam.” – w ten sposób, wskazując duże, winylowe wydanie „Riot Act”, David Letterman zapowiedział muzycznego gościa programu. Były problemy z nagłośnieniem (perkusja była za głośna), członkowie zespołu nie wyglądali na rozluźnionych, ale ogólnie nie było źle. Mike McCready miał ciemno-czerwone włosy, Stone Gossard, którego w telewizji prawie nie było widać, grał o dziwo na gitarze akusycznej, był też obecny Boom Gaspar, ale kamery raczej go nie pokazywały. Po piosence gospodarz programu podszedł i spytał Eda Veddera, czy wpadnie jutro? Jako, że nagranie do kolejnego odcinka „Late Show” odbywało się tego samego dnia było to pytanie z gatunku podchwytliwych. Zdezorientowany Ed z uśmiechem na twarzy odparł „I’m coming. We’re coming!”. Piosenka przewidziana na drugi występ to „Save You”.