Jak z Warszawy do Irkucka, czyli blog z trasy po Europie

kampNie wdając się w walkę z niepokonanymi siłami natury (która za pośrednictwem swoich islandzkich sług daje się we znaki Europie) oraz dbając o ziemską atmosferę, kilkoro fanów Pearl Jamu zrezygnowało w tym roku z latania za zespołem po Europie. Zamiast tego, będą jeździć. Swoim domem na kółkach planują zrobić ponad 6 tys. km po kontynencie, zahaczając o sześć koncertów. I nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie fakt, że zapowiadają blogowanie z trasy.

Wśród nich są ludzie, którzy kilka lat temu współorganizowali akcję „You Forgot Poland”. M.in. o tym, jaką drogę chcą pokonać, co zamierzają robić między koncertami i jak uporają się z głosowaniem w wyborach prezydenckich, które złapią ich gdzieś poza Polską, przeczytacie na:

www.pearljam.pl/trasa2010

Autorzy obiecują, że strona będzie aktualizowana nie tylko w czasie trasy, ale także przed jej rozpoczęciem, dlatego z czystym sumieniem możemy polecić Waszej uwadze ów link.

Tagi: , , , ,